13 sie 2010

Odkrywamy potencjały! Czyli podsumowanie pięciu edycji "Młodych menedżerów kultury".

– Uczestniczenie w programie MMK było jednym z najważniejszych doświadczeń w moim życiu. Wiele wspomnień zatarło się, ale jednej rzeczy nie zapomnę na pewno: momentu odkrycia swojego własnego potencjału – wspomina Magda, uczestniczka drugiej edycji Młodych Menedżerów Kultury w 2005 roku. Co udział w projekcie wniósł do życia absolwentów MMK? Kim są dziś i jak wspomiają warsztaty? Jeszcze w tym roku wydamy książkę opisującą ich doświadczenia!


Startuje szósta edycja „Młodych Menedżerów Kultury (www.mmk.e.org.pl). Stwierdziliśmy, że jest to dobry czas, aby spróbować spojrzeć na nasz sztandarowy program z szerszej perspektywy. Od początku, gdy tylko pierwsi uczestnicy zrealizowali swoje projekty, byliśmy ciekawi, jak potoczy się ich życie. Czy udział w warsztatach wpłynie znacząco na ich kariery? Czy pomogliśmy w dokonaniu ważnych wyborów? Potrzebowaliśmy ewaluacji i nareszcie jest ku temu okazja.

Do wszystkich absolwentów wysłaliśmy prośbę o opisanie swoich doświadczeń. Współpracujący z nami socjolog, Michał Danielewicz, poddał analizie jakościowej wszystkie listy, które otrzymaliśmy. Przebrnął przez dziesiątki formularzy zgłoszeniowych i opisów projektów. Wszystko po to, by naszkicować kilka ogólniejszych wniosków, sprawdzić, czy istnieją jakieś prawidłowości, czy można mówić o „wspólnym doświadczeniu“ absolwentów MMK?

Historie, które poznaliśmy, są fascynujące. – Pamiętam jak po warsztatach, w pociągu powrotnym z Warszawy, z wypiekami na twarzy rozrysowywałam plan działania. Nie mogłam zatrzymać pędzącej wyobraźni. Co chwilę kolejny wybuch pomysłów zapełniał kartkę papieru. Kiedy pociąg zatrzymał się na stacji końcowej w Gdyni, ja już miałam gotowy grafik na kolejne dwa miesiące – opowiada Magda, która zrealizowała w Rumii projekt Amator’Ka.
- Warsztaty w Warszawie były nie lada przeżyciem. – Zobaczyłam ludzi skupionych na tym, co robią, na tym, jaki to będzie miało wpływ na otoczenie, a nie na tym, co dostaną w zamian – wspomina Diana, koordynująca w Sejnach projekt „Dom – przestrzeń życia“. – Każdy był inny, każdy miał inny sposób na życie, każdy miał po prostu swojego bzika. Ale to co nas łączyło, to pasja i miłość do własnych wariacji. Chcieliśmy się nimi dzielić, słuchać o nich i rozmawiać.

Czy warsztaty na wszystkich zrobiły tak duże wrażenie? Te i inne wypowiedzi opublikujemy w książce podsumowującej pięć edycji MMK. Odwiedzimy z aparatem i dyktafonem kilkoro wybranych absolwentów, opiszemy najciekawsze historie, zapytamy o zdanie ekspertów. Premiera już w grudniu tego roku!

Krzysztof Pacholak

1 komentarz:

Piotr Stec pisze...

To naprawdę świetny i bardzo potrzebny program- pozwala "uruchomić" potrzebę animacji (dużo z nas ją ma,ale nie potrafi jej poprowadzić odpowiednią drogą) i przede wszystkim daje wielką nadzieję na zmianę!- nie dziś, nie za rok czy dwa, ale za lat 5-10 Młodzi Menedżerowie Kultury będą Dorosłymi Menedżerami Kultury!
A na marginesie- minął już rok a wciąż wszyscy mamy ze sobą kontakt, wspaniale nam wychodzi komuninkacja a przede wszystkim- spora część z nas wciąż realizuje projekty kulturalne- coraz to nowsze! A o to przecież w programie chodziło przede wszystkim
Pozdrawiam i serdecznie polecam