20 lis 2009

Seniorzy w akcji - warsztat blogowy

Oto notka stworzona przez uczestników warsztatu blogowego.
Powstał również blog: http://seniorzywakcji.blogspot.com


W projekcie „Coś z niczego” zagustowały same panie. I nic dziwnego. To właśnie panie z reguły na co dzień tak czarują, żeby z przysłowiowego niczego powstało to magiczne coś. Hasłem wywoławczym był „przełamywacz lodu”, którego celem było wyzwolenie wyobraźni, przed dalszym działaniem.
 Dwie Agaty -  z Torunia i Gdańska, Ela z Lublina, Zosia z Wrocławia i Ewa ze Skierniewic pod kierunkiem Kasi robią ozdoby choinkowe, maski na bale karnawałowe, projektują papier do pakowania prezentów a na koniec stworzą dwa roboty- rozweselacze do pokoju dziecięcego. Rewelacją okazała się kusudama - kwiat orgiami. Wykorzystują swoje talenty do stworzenia czegoś wyjątkowego. Powtarzają, że Kasia jest super i w tak krótkim czasie bardzo dużo  je nauczyła. 

 

 





Trzy etiudy w teatrze cieni

W warsztatach teatru cieni uczestniczą seniorzy i młodzież płci obojga. Inny klimat, inne emocje. Próba, przed dzisiejszą premierą trwa w najlepsze. Instruktor przekazuje swoje uwagi na gorąco. 3xM- Trzy etiudy o miłości (Zaręczyny, Zdrada, Muzyczna Miłość)  powstają według scenariuszy zaproponowanych przez uczestników warsztatów. Obserwujemy żywiołową, dynamiczną scenkę z mandoliną i gorącym sercem w tle. Potem zazdrość i zbrodnia w afekcie. Padają pomysły na dalsze rozwiązania scenariusza. Padają kolejne uwagi: za blisko, za daleko, nie zmieści się na ekranie, uderz raz a dobrze… . Poprawki zostają uwzględnione. Dobierany jest podkład muzyczny. Spektakl za dwie godziny









Blog młodego seniora


8 osobowa, silna grupa ma za zadanie stworzenie bloga, w którym zrelacjonuje na gorąco wrażenia z zajęć prowadzonych dzisiaj w Warszawie w trzech grupach. Zajęć wyjątkowo różnorodnych pomysłowych, twórczych, wyzwalających kreatywność. Nie jest to zadanie łatwe, ale dla seniorów nie ma trudnych zadań. Tym ciekawiej i interesująco przebiegały prace nad stworzeniem treści finalnej. Cóż, jest takie powiedzenie, że gdzie kucharek sześć, tam nie ma gdzie jeść, parafrazując, gdzie redaktorów ośmioro tam dyskusje gorące i żywiołowe. Efekt zobaczcie i oceńcie sami. 







2 komentarze:

Anonimowy pisze...

dlaczego nie:)

Senior pisze...

Bardzo dobrze może wreszcie się coś zacznie dziać!